Forum www.210warszawarodzice.fora.pl Strona Główna www.210warszawarodzice.fora.pl
informacje i opinie rodziców szkoły nr 210 w Warszawie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CZY TO WIRUS?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.210warszawarodzice.fora.pl Strona Główna -> Forum Rodziców SP 210 Warszawa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kochajacy Rodzic
Gość






PostWysłany: Pon 15:04, 15 Lis 2010    Temat postu:

Drodzy rodzice,
Widzę, że po mojej wypowiedzi nic nie zrozumieliście.

Jak Kali ukraść to dobrze, jak Kalemu to źle! - to tylko metafora nie należy brać tego dosłownie, jak odebrał to Pan Bronek w odniesieniu do Ruskich, cytuję "...afer nikt nie robi i nikt tez nie posadza innej narodowsci o zarazenie dzieci!!! ...". Oczywiście, że nie to miałem na mysli, czywiście , że nikt nie posądza innych narodowości. To tylko ironia. Ale to pewnie tylko chwilowe niezroumienie, które przy spokojnym bez emocji czytaniu wyjaśni się.

Ale idąc dalej tropem Pana Bronka:

"... ze zatrucie pokarmowe ponad 100 dzieci w jednym momencie to PESTKA. Szanujmy sie !!! .."

Na jakiej podstawie (w tym prawnej) stwierdza Pan, że było to zatrucie pokarmowe?

Idąc dalej: Panie Administratorze dlaczego podajesz się Pan za SZKOŁE 210 jako autor?

Dlaczego poruszana jest ustawo o ochronie danych osobowych (i to przypomnę Kalego), mając na uwadze, broniąc pewnego Pana, a nie widzi się wcześniejszych zapisów oczerniajacych Dyrektora, Intendentkę, Inspektora. Przecież za tymi stanowiskami stoją znane nazwiska, i to nie są tylko stanowiska jak to jest pisane w kolejnych wypowiedziach. Czy zatem w tym wypadku Ustawa o ochronie danych osobowych nie działa? Działa, chociażby dlatego, że są to urzędnicy państwowi zajmujące stanowiska o których mówicie! Ale prawo Kalego jest prawdopodobnie elastyczne dla niektórych.

Panie Administratorze, czy też SZKOŁA 210:
Pisanie (cytat):"... Jest to ostrzeżenie dla kogoś kto nazwał się Kochającym Rodzicem ...". A następnie stwierdzenie, (cytat) "... Prosimy o zachowanie klasy i dostarczanie wiedzy nie popartej agresją i chaosem...", jest co najmniej agresywne, co by nie powiedzieć brakiem klasy. Juz sie boję! A jakich argumentów, patrz wiedzy można się doszukać w wypowiedziach moich przedmówców? Natomiast oczerniania nie popartego dowodami nie brakuje.

A co ma na mysli Pani Jola (cytat): "...Ale fakt bierności władz szkoły pozostaje faktem i nic tego nie zmieni.". Chciałbym poznać fakty Pani Jolu stojące za Pani wypowiedzią. Na czym Pani zdaniem ta aktywność miałaby polegać, poza tym co Pani Dyrektor przedstawiła na zebraniu?

Zdaję sobie sprawę, ze nie przyjmujecie żadnych argumentów i nie przyjmiecie do czasu , aż wasz hipoteza nie potwierdzi się. I tu wypowiedz TATY (cytat): "... Wzbogacony w nowe informacje postanowiłem podzielić się wynikami z powiatową stacją.
I tu niespodzianka – dowiedziałem się że gadam głupoty bo ONI wykryli i hodują norovirusa”. I tak dalej ...
Zastanawiam sie tylko czy Sąd Najwyższy RP, czy też Strasburg dopiero Wam uświadomi, że błądzicie. A jak i tam nie znajdziecie pocieszenia to co ...?
Stąd też pewnie ten wniosek do Admina o usunięcie mojej wypowiedzi.

Liczyłem na to, że ktoś stwierdzi, że wymyślam sobie swoje i żony problemy żołądkowe (oczywiście one były, co by nie było wątpliwości). Niestety nikt tego nie zauważył. Pewnie - taka wypowiedz jest nie po Waszej myśli. I stąd te groźby pod moim adresem, nerwy itd. Aż sie gadać nie chce.

Szczerze mówiąc jak czytam te wasze pełne nienawiści wypowiedzi (tylko tak można powiedzieć o stanowisku w którym nie ma dowodów), to boję się o przyszłość Dziecie o które tak bardzo walczycie. Sami robicie im krzywdę. Ale do tego ciężko jest się przyznać.

Nie wydaje mi się, aby w mojej wypowiedzi była choć odrobina agresji, a co najwyżej ironiczne nawoływanie do rozsądku i dystansu.

Ludzie opamiętajcie się!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Pon 15:29, 15 Lis 2010    Temat postu:

Szanowny Kochający Rodzicu.
Skoro Pan Pyta - odpowiadam
Dlaczego nie było żadnych informacji o takiej zachorowalnosci ( bo tak lepiej wg. Pana to nazwać) ze strony szkoły, żadnej polemiki. Wychowawcy nie wiedzą nic, mają na ten temat nie rozmawiac z rodicami. Z każdym zapytaniem odsyłają do Pani Dyrektor - a tu woda w ustach i nic konkretnego. Nawet nikt nie próbowł odseparować dzieci zdrowe od chorych informując o tym rodziców. Wystarczył jeden telefon do wychowawcy czy trójki klasowej potem informacja przekazana by była natychmiast. To jest właśnie bierność władz szkoły żadnych działań bo po co. Tu trzeba ludzkich odruchów których zabrakło. I właśnie dlatego Mam żal do Dyrkcji swoją drogą organizacja spodkania z sanepidem - co to miało wyjaśnić Moż Pani dyrektor odpowie nam na forum bo w szkole nie mieliśmy okazji się dowiedzieć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwo KOŻUCHOWSKI
Gość






PostWysłany: Pon 17:07, 15 Lis 2010    Temat postu:

Nazywam sie Iwo KOŻUCHOWSKI, jetem rodzicem dziecka ze szkoły Nr 210, wobec tego , że wymieniono na forum przez nejakiego "Kochającego Rodzica" proszę tą fikcyjną osobę o wyjaśnienie użycia przez niego mojego nazwiska! Chyba , że chodzi o innego Kożuchowskiego.

z poważaniem
Iwo KOŻUCHOWSKI
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kochający Rodzic
Gość






PostWysłany: Pon 18:02, 15 Lis 2010    Temat postu:

Szanowna Pani Jolu,

Dziekuję za miły ton Pani wypowiedzi, aż się chce z Pania polemizować.

Nie wiem jak ten przypadek nazwać, w związku z tym nie mam pewności czy określenie zachorowalność jest tu na miejscu. Po prostu nie wiem jakie określenie jest własciwe, nie znam sie na tym. Czekam na wypowiedz instytucji merytorycznie do tego przygotowanych.

Natomiast co do milczenia wychowawców. Powiem szczerze (i mam nadzieję, ze Pani podzieli ten pogląd), że życzyłbym sobie aby w Polsce, w każdej firmie, instytucji i organizacji wszyscy mówili jednym głosem. CO mam na mysli? Tylko i wyłącznie Szef / Dyrektor może i powinien wypowiadać się w imieniu firmy. Takie są przynajmniej standardy w dobrze zarządzanym firmach. W zwiazku z tym mam nadzieję, ze nie mamy nic przeciwko temu, aby to właśnie Dyrektor szkoły wysyłał jeden, taki sam sygnał do wszystkich. Czy wyobraża Pani sobie sytuację, gdzie każdy z Wychowawców przedstawia swoją wersję, zajmuje stanowisko po swojemu. Ja sobie tego nie wyobrażam i dlatego chcę być zawsze informowany przez osobę najlepiej poinformowana w danym momencie, a w tym wypadku jest to Pani Dyrektor. Tu chyba sie zgodzimy. W innym wypadku powstanie mówiąc językiem zarządzania tzw. szum informacyjny , który doprowadza nas wszystkich do szału. Zadaje zatem pytanie: do ktorego wychowawcy poszłaby Pani, gdyby miała Pani rozbierzne informacje? Niech zgadnę: pewnie do Dyrektora Szkoły. Podziwiam szkołę za dyscyplinę.

CO do wody w ustach. Prosze się postawić po przeciwnej stronie. Wie Pani, że cos sie dzieje. Nie jest Pani lekarzem, nie jest Pani sanepidem, nie ma Pani wiedzy i uprawnień do wypowiadania się na temat o którym z wielu powodów Pani nie może (nie mylić z nie chce) sie wypowiedzieć. Na jakiej podstawie Dyrektor mógł sie wypowiedzieć? Jakie miał podstawy, żeby jasno i precyzyjnie zajać stanowisko co do zdarzenia?
Zgodnie z tym co zostało przekazane na spotkaniu w szkole to wezwano niezwłocznie sanepid, pobrano próbki (nie wiem jakie są procedury postępowania w takiej sytuacji, w związku z tym nie będę się wypowiadał bardziej szczegółowo na ten temat), dzwoniono niezwłocznie do rodziców z prośba o zabranie dziecka ze szkoły, gdyż to sie źle czuje. Jeszcze raz prosże nie winić tu Dyrektora, ten w żaden sposób nie jest w stanie stwierdzić co moglo byc przyczyną. Nie jest od tego, nie zna sie na tym.
Skąd Pani ma informację, że nie było wspólpracy pomiedzy Dyrektorem , a wychowawcami? Z tego co ja się orientuję to była. Przecież Dyr nie dzwonił bezpośrednio do rodziców tylko nauczyciele. Gdzie tu bierność?

Mówi Pani o ludzkich odruchach. W mojej ocenie Szkoła wykazała ich mnóstwo. Jednak to my rodzice nie chcemy tego widzieć. Prosze się postawić w odwrotnej sytuacji.

Co do spotkania z sanepidem. W sytuacji braku potwierdzenia wyników badań (z tego co wiem sanepid i nie tylko potrzebuje określonego czasu do uzyskania wyników), każda rozsądna osoba, znająca realia prawne nie zajmie jednoznacznego stanowiska(oraz mająca odruchy ludzkie - prosże sobie wyobrazić sytuacje w ktorej bez wyników ktokolwiek podaje sytuację rozstrzygającą, np. informuje rodziców, że dzieci zostały zarażone nieuleczalnym wirusem, lub otrute i jedynym ratunkiem jest... A później fakty okazują się inne. Ja sobie tego nie wyobrażam. Dlatego współczuje Szkole stresu jaki musiała przechodzić przez te dni.). Z tego co wiem to w trakcie spotkania otrzymalismy informację, że na terenie szkoły doszło do, podjeliśmy następujące działania, w tym wezwaliśmy sanepid, teraz czekamy na wyniki badań o których zostaną Panstwo poinformowani. Na takim etapie prac celem spotkania było przedstawienie wstępnych informacji, tego co wiedzieli.
Zapewniam, że z niepokojem obserwowałem własne dziecko. Na szczęście panika nie udzieliła mi się.

Czego można w takiej sytuacji oczekiwać wiecej? Żadne dziecko nie zostało samo sobie. Wszystkim dzieciom udzielono pomocy w miarę możliwości i umiejętności. Na przykładzie swojego dziecka wiem, że dołożono wszelkich starań, aby mu pomóc. Wykazano ogrom odruchów ludzkich, w tym troski o moje dziecko oraz jestem przekonane o wszystkie inne.

Do innych przedmówców. Podanie nazwiska nie jest w sprzeczności ustawy o ochronie danych osobowych. A tak na marginesie Kowalskich w kraju jest wielu. Uderz w stół a nożyce same sie odezwą.

Cieszę się, że mojemu dziecku już nic nie dolega, a powikłań nie stwierdzono. Mój i zony organizm również funkcjonuje bez zastrzeżeń.

Oczywiście zawsze można zrobić więcej i lepiej. Tylko co to znaczy więcej i lepiej? Chyba jakieś subiektywne odczucia wkradły się do tej sprawy.

W związku z tym, że moje kompetencje sa niewystarczajace w kwestii wirusów, otruć itp, poczekam na oficjalne stanowisko sanepidu w tej sprawie.

A moze warto okazać odruch ludzki i zrozumienie dla sytuacji bez pochopnego osądzania ludzi? Nieprawdaż!

Serecznie pozdrawiam.
Rodzic.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SZKOLLA210
Administrator



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:16, 15 Lis 2010    Temat postu:

Drogi Panie,

mam wrażenie , że to Pan wchodząc na to forum próbował wprowadzić dla naszej inicjatywy opozycję w postaci ironii, bagatelizowania tematu, nie wiem jaki cel Panu przyświeca , na pewno nie jest to chęć wyjaśnienia sprawy. Forum jest stworzone dla oceny sprawy zachorowań naszyc dzieci , a nie służy ocenie i analizie ich wypowiedzi. Można mieć inne zdanie , lecz nie powino się krytykować dzałań innych , z których korzysta bądź w przyszłości będzie się korzystać.
Uczestnicy tegoż forum dzielą się swoimi doświadczeniami i informacjami jakie uzyskali z różnych źródeł, ale niestety nie była to Dyrekcja szkoły.
Jest Pan wybrańcem , którego Dyrekcja informowała i na tyle to Pana uspokoiło, że nie widzi Pan problemu. Większość Rodziców zdobywała po 3 listopada infromacje srzeczne ze sobą, z Powiatwej Stacji i z Wojewódzkiej Stacji Sanepidu, a tylko Sanepid posiada próbki do przeprowadzenia badań na obecność wieku wirusów i bakterii. Poddaje Pan na forum ocenie działanie Rodziców, ale z Pana wypowiedzi należy odczytać , iż niewiele Pan w tej srawie wie, nie uczestniczył Pan w zebraniu, nie wie też Pan zapewne o tym , że niektóre dieci były hospitalizowane , a inne wpomagane kroplówkami w domach. Być może w Pana ocenie jest to niepotrzebna panika, ale dla nas Rodziców dzieci, które bardziej ucierpiały jest to normalne działanie , które ma na celu wyjaśnienie sprawy , być może przyczyny nie da się wykryć z powodu zaniedbań kontrolerów . Ale może to doświadczenie nie doprowadzi w przyszłości do innych przykrych w skutkach dla naszych dzieci sytuacji.
Reasumując uważam, iż prawidłowo funkcjonująca szkoła winna mieć forum na swojej szkole, na stronie szkoły w razie takich wypadków winno zamieszczać się ołoszenia i ważne informacje , co w przypadku tego masowego zachorowania byłoby wskazówką dla RODZIĆÓW, że w szkole zachorowało ponad 150 uczniów i jak mają postępować , gdzie zasięgnąć pomocy. Te pochwały dla Dyrekcji są niestety niezasłużone.
Może się Pan nie zgadzać z inicjatywą Rodziców , założycieli tego forum, ale wejscie na forum to rzecz dobrowolna i nie musi Pan znosić tego złego klimatu, a nadto może Pan stworzyć inicjatywę własną i prowadzić dyskusje w tnie ironi i sarkazmu.

Pozdrawiam,
Administrator


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kochający Rodzic
Gość






PostWysłany: Pon 22:01, 15 Lis 2010    Temat postu:

Drogi Administratorze,

Z przykrością muszę stwierdzć, że o ile intencje założycieli byly słuszne (oczywiście każdy ma do tego prawo) to wypowiedzi zawarte na forum są dalekie od Waszych intencji. Niestety tak to wyszło. Piszecie, że "Forum jest stworzone dla oceny sprawy zachorowań naszych dzieci, a nie służy ocenie i analizie ich wypowiedzi". Po pierwsze w panstwie prawa są do tego właściwe organy, po drugie nie można oceniać sprawy jeżeli nie ma punktu odniesienia np. raportu, wyników badań itd. Poza tym jakie kryteria oceny zostały przyjęte? Mozna natomiast wymieniać potwierdzone spostrzeżenia, podawać potwierdzone i wiarygodne fakty i dane. Tego niestety zabrakło, czego przykładem jest też treść zawarta niestety i w Administratora wypowiedzi "przyczyny nie da się wykryć z powodu zaniedbań kontrolerów ...". A ja cały czas pytam, niezmiennie w calej swojej wcześniejszej korespondencji: na jakiej podstawie uważacie, że ...powstały zaniedbania kontrolerów? To jest pomówienie, ktore zgodnie z literą prawa często znajduje swój koniec w sądzie (w zależnosci od zacietrzewienia stron). Oczywiscie prosze mnie nie posądzać, ze do tego namawiam, bądź odradzam - nie mnie to osądzać.
Stąd namawiam cały czas do powściagliwosci i rozsądku. Nikt nie kwestionuje Waszego prawa do tego, ale formę i treść tak.

Pada również takie stwierdzenie: "Ale może to doświadczenie nie doprowadzi w przyszłości do innych przykrych w skutkach dla naszych dzieci sytuacji." . Madre stwierdzenie, tylko gdzie tu chęć z Waszej strony merytorycznej, pozbawionej emocji chęci współpracy z sanepidem i innymi instytucjami, ktore są właściwe do przeprowadzenia tego typu badań? Skazaliście wszystkich dookoła (prosze przeczytać ton wypowiedzi zawartych na tym forum). Czy tak poszukuje się najlepszego rozwiązania dla własnych dzieci. Nie. W ten sposób ciężko jest dokonać analizy. Analizy, która niesie za sobą ładunek (poza merytorycznymi aspektami prowadzenia analizy) wyważenia, dystansu, braku emocji, spokoju i wspólpracy, chęci wysłychania drugiej strony, a także rozważenia argumentów drugiej strony oraz uwzglednienie danych i dowodów. Jest jeden warunek: stanowisko drugiej strony musi byc brane pod uwagę.
To co obserwuję do tej pory nie słuzy takiemu podejściu i nie ma nic wspólnego z analizą. Proszę wybaczyc , ale taka jest prawda i takie jest moje zdanie. I wcale to nie uderza w wasze działania, a jest próbą naprowadzenia ich na właściwe tory. Na tą chwilę przyjeliście swój punkt widzenia i nie ma od tego ostępstwa.

Co do dzieci, ktore cierpiały bardziej jak moje dziecko (skąd to wiecie?). W pierwszej swojej korespondencji wyraziłem swoje stanowisko w tej kwestii, ale widzę, że nie zostalo zauważone. Powtarzam - dzieci cierpiały - wszystkie i nikt tego nie podważa. Jednak mimo to nikt nie ma prawo dzialając pod wpływem emocji oczerniać innych.

Pomijam wypowiedz , że nic w sprawie nie wiem (jako kolejny dowód stronniczości z Waszej strony). Co wiem narazie zachowuję dla siebie, a ewentualne dzialania podejmę po oficjalnym stanowisku sanepidu i licho wie kogo jeszcze w tej sprawie. Wybaczcie, ale grupa chcących wyjasnić sprawę na tym etapie prac bez dowodów, bez punktu odniesienia (o tym było powyżej), nie jest dla nikogo, w tym dla prawników podmiotem prawnym. A z przytaczanych wypowiedzi niestety nie mozna wyłowić potwierdzonych i wiarygodnych dowodów i faktów.

Pada również stwierdzenie "..., iż prawidłowo funkcjonująca szkoła winna mieć forum na swojej szkole, na stronie szkoły w razie takich wypadków winno zamieszczać się ołoszenia i ważne informacje". Proszę o podstawę prawną, która okeśla, że szkoła winna mieć na forum ...? Proszę również o punkt odniesienia na podstawie ktorego stwierdzacie, że szkoła nie funkcjonuje prawidłowo? NIe bronię szkoły, nie mam w tym interesu (zdaję sobie sprawę z tego, że uważacie inaczej, ale cóż, skoro tak uważacie), ale bez przerwy próbuję pokazać, że dysponujecie potężnym ładunkiem emocjonalnym, a nie dowodami, wynikami badań i tak dalej.
Proszę również wybaczyć za ten sarkazm (cytuję): "...jak mają (rodzice) postępować , gdzie zasięgnąć pomocy". Byłem przekonany, że ludzie dorośli wiedzą co robić i gdzie iść jak Dziecko źle sie czuje. Jeśli tego nie wiedzą to moze nie powinni być rodzicami? Szkoła to nie szpital. Poza tym, czy wszystkie przypadki mozna przewidzieć i opisać. Co bym dał, żeby wszystko przewidzieć.

Prosze wybaczyć, ale właśnie stąd bierze sie moja ironia i sarkazm. Takie zachowanie zawsze powstaje w odniesieniu do strony, ktorej wydaje się, że ma rację, tylko dowodów nie ma. Prosze wybaczyć, ale chęci to jedno, a fakty i dowody w dobrze pojętym interesie wszystkich to druge. W żadnym wypadku nie należy tego mylić. Prosżę również miec na myśli, że do tej szkoły chodzą dzieci tych, ktorzy również chcą poznać przyczynę, tylko, że nie przychodzi im do glowy, aby kogokolwiek oczerniać w państwie, w ktorym istnieje domniemanie niewinności.
Aż mnie ciarki przechodzą na myśl, że Dzieci o których rozmaiwamy magłyby przypadkiem słyszeć treści i ton rozmów tak roszczeniowych rodziców jak tych, ktorzy wypowiadali się na tym forum. Jest to niewątpliwie dobra lekcja dla tych Dzieciaków jak rozwiązywać poważne problemy.

Ale jak to mawiał Józef Piłsudski "Prawda jest jak dupa, każdy ma swoją".

Życze powodzenia w swoich dociekaniach.
Z poważaniem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Wto 8:56, 16 Lis 2010    Temat postu:

Bardzo mnie cieszy konkretny ton Pańskich wypowiedzi w tej sprawie.
W końcu jest polemika z osobą z władz szkolnych . Bo proszę mi wybaczyć ale skoro Pańskie dziecko jak i Pan i Zona chorowaliście, to czy nie bylibyście zainteresowani z jakiej przyczyny?????????
Może się myle ale takie mam odczucia - kobieca intuicja.
Zgoda że nie ma podstaw prawnych do zamieszczania możliwości wymiany poglądów na stronach szkoły ale czy to w dzisiejszych czasach nie jest dobre rozwiązanie "jaki pożądek jest w kurniku zależy od koguta".
Wracając do dzieci pisze Pan o pomówieniach w sprawie sanepidu - to niestety są fakty, a nie pomówienia, brak pobrania próbek z wtorku wprowadzanie rodziców w błąd w sprawie badań to tylko niektóre z błędów za które przeprosił Pan Inspektor. Miał na tyle cywilnej odwagi by przyznać się do błędów podwładnych i zapewnić rodziców o wyjaśnieniu sprawy.
Jeżeli uważa się że Dyrekcja zachowała się prawidłowo unikając kontaktu z rodzicami, to w jakim celu był zrobiony ten medialny cyrk - telewizja, gazety, - sprzeczne z faktami informacje tam zawarte. To była główna przyczyna rozzłoszczenia rodziców.
Pisze Pan że rodzice nie wiedzą jak postępować z dziećmi i nie wiedzą gdzie szukać pomocy. Wiedzą tylko szkoda że tam gdzie się zwracają do tych instytucji, które z załorzenia winny stać na straży dobra podmiotu spotyka rozczarowanie.Ciekawe co miał Pan na myśli mówiąc cytuję "boję się o przyszłość Dziecie o które tak bardzo walczycie. Sami robicie im krzywdę." - czy to groźba........????????
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TATA




Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:05, 16 Lis 2010    Temat postu:

Szacunek Pani Jolu
W pełni się zgadzamy. Żądamy prawdy i tego będziemy się trzymać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwo Kożuchowski
Gość






PostWysłany: Wto 10:00, 16 Lis 2010    Temat postu:

Witam ponownie,
widze, że nadal ze strony Kochającego Rodzica brak odwagi aby się ujawnić, wyjaśnić bądź napisa sprostowanie dlaczego użyto mojego nazwiska na forum. To, że staram się być aktywnym rodzicem w szkole nie znaczy , że należy mi wszystko przypisywać a z tonu Pana wypowiedzi należy rozumieć iż to forum to moje dzieło nie mówiąc już o panice w szkole po licznych zachorowaniach dzieci. Moja córka też przeszła przez ten "wypadek" w szkole odchorowując to dosyć poważnie włączając w to liczne badania i kroplówki.
Cieszę się, że ktoś stworzył to forum, myślę też, że powinno być ono czytane przez Panią Dyrektor szkoły (a może już jest i są wpisy?).
pozdrawiam wszystkich rodziców i czekajmy cierpliwie na obiecne kolejne spotkanie z Panem Kierownikiem stacji sanepidu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KR
Gość






PostWysłany: Wto 10:47, 16 Lis 2010    Temat postu:

Tym razem krótko,

Atmosfera jaką stwarzacie, powoduje, ze bezpieczniej jest korespondować na forum. Próbujecie zniszczyć każdego kto wam się przeciwstawi, gdyż innego zdania nie akceptujecie. Dowodem dla braku chęci rozmowy otwartej jest ciągle stosowany agresywny ton wypowiedzi. Widzicie tylko te kwestie , które chcecie widzieć, a innych nie ruszacie bo nie są po waszej myśli. NIe ma w was nawet odrobiny chęci do merytorycznej rozmowy.
Nie będę już się bawił w argumentację, gdyz to i tak nie przynosi oczekiwanego rezultatu. Szkoda, bo można było merytorycznie porozmawiać.
Te ciągłe podejżenia i insynuacje.

Tak dla waszego ego, jestem tylko rodzicem dziecka z tej szkoły, który chciał z Wami porozmawiam, pokazać inną drogę rozwiazywania problemów, ale tego też nie bierzecie pod uwagę. Wy po prostu macie swój wypaczony punkt widzenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SZKOLLA210
Administrator



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:12, 16 Lis 2010    Temat postu:

Drogi Panie,

Pańskie oceny są chybione, to Pan jest tu osobą , która z góry oceniła naszą inicjatywę , to wprost wynika z pierwszego postu, gdzie używając bardzo niskich sformułowań dla poparcia własnych tez.

My jesteśmy grupą , która nie oskarża i nie prowadzi śledztwa , lecz naszym celem jest zebranie informacji i ocena działania Dyrekcji szkoły i organów kontrolnych po masowym zgłoszeniu zachorowań naszych dzieci.
Jesteśmy świadomymi ludźmi i nikt nas nie zrazi do dążenia do wyjaśnienia sprawy, wskazania winnych zaniedbań.

Z tonu Pańskiej wypowiedzi wynika, iż to Pan wie wszystko i żąda Pan od nas dowodów, my nie jesteśmy organami ściagania i póki co stroną formalną tego postępowania, ale kto wie ja będzie więcej informacji może poprzemy istniejącą inicjatywę zawiadomienia organów ścigania.
Niech Pan raz jeszcze przeczyta swoje posty i zastanowi się nad tym Kim Pan jest naprawdę?????????? Question



Pozdrawiam,
Administrator


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KR
Gość






PostWysłany: Wto 12:58, 16 Lis 2010    Temat postu:

Pani Jolu,
prosze wybaczyć miałem już nic nie mówić, ale mnie Pani prowokuje.

Nagonka medialna niestety wyszła ze strony rodziców (skąd u Pani ta pewnosć , że wyszło to ze szkoły).
Dociekałem i swoje potwierdzenie juz mam ( o tym też pisałem).

Wolę na intuicję się nie zdawać, bo to nie ma nic wspólnego z dociekaniem o którym mowa.

Raz piszecie, ze nikt was nie informował. Innym razem, ze informował i nawet przepraszał. Takie przynajmniej są informacje w waszych wypowiedziach na tym forum, w tym Pani. Ochłońcie.

Pozdrawiam,

Rodzic
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Wto 13:33, 16 Lis 2010    Temat postu:

Naprawdę nie wiem czym Pana prowokuję.

Staram się zwrócić Pańską uwagę na Pańskie wypowiedzi.

To Pan się oburza, jak tłumaczę że nie podoba mi się postawa co poniektórych osób.
A Pan swoje że chcemy zniszczyć itd i itp.
Proszę przestudiować moje wpisy i odpowiedzieć sobie czy znalazł Pan tam coś na temat tego że chcę kogoś zniszczyć. Nie - a krytyka jeszcze nikogo nie zabiła. Mam nadzieję że to w końcu dotrze do Pana i kogoś jeszcze, że rodzice mają prawo do krytyki placówki w której czas spędzają ich pociechy. A krytyka jest po to aby uniknąć nieporozumień - bo wystąpienie u ponad 120 osób jednocześnie objawów chorobowych niewiadomego pochodzenia nie jest na porządku dziennym i nie jest w porządku to, że nie widzi się w tym problemu o którym należałoby porozmawiać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joper




Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:39, 16 Lis 2010    Temat postu:

Witam,
może tak: KOCHAJĄCY RODZICU, KIM KOLWIEK JESTES NIE IDŹ TĄ DROGĄ!!!!
cały czas próbuje się dowieść, że co? że to rodzice a może same dzieci są winne temu zachorowaniu. Nam , rodzicom chodzi o to aby ktoś się w końcu przyznał do błędu. Inspektor powiedział raz , że mamy rację i rzeczywiście próbek z wtorku sanepid nie wziął. Dyrekcja powiedziała, że informowała kontrolerów o wtorku ale dopiero w piątek. Dlaczeg tak późno, ponad 72h od pierwszych przypadków? Sanepid podaje różne informacje, powiatowy co innego, wojewódzki co innego. My nikogo nie oskarżamy, my pytamy o co chodzi, że jest tyle wersji, a szkola ma np. nadal czynna stołówkę. Dlaczego pani Dyrektor na zebraniu z rodzicami przed długim weekendem nie wstała i powiedziała np. PROSZĘ PAŃSTWA, NA PONIEDZIAŁEK 15 LISTOPADA SZKOŁA BEDZIE DOKŁADNIE UMYTA, TOALETY, KUCHNIA , STOŁÓWKA ITP. Nam , panie KR o to chodzi!!! Także NIE IDŹ TĄ DROGĄ!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronek
Gość






PostWysłany: Wto 20:10, 16 Lis 2010    Temat postu:

witam,
jaka cisza!!! Laughing osba o seudo "joper" dał komuś dosadnie do zrozumienia?
drodzy rodzice, podobno wczoraj na tablicach informacyjnych w szatni wisiały kartki z informacj o tym forum, ale podobno tuż przed 16 ktos z peronelu szkoły pokazał się w szatni i je zdjął. Czy ktoś może to potwierdzić? Jeśli tak było to jest to karygodne i chyba też dowodz, że szkoła się czegoś obawia. Uważam, że my jako rodzice mamy prawo do takiego forum aby dzielić się różnymi informacjami i nie tylko na temat zachorowań Naszych dzieci.
pozdrawiam
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.210warszawarodzice.fora.pl Strona Główna -> Forum Rodziców SP 210 Warszawa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin